śledzik z konfiturą paprykową, chilli i cynamonem


Śledzie to u nas zawsze obowiązkowa pozycja na świątecznym stole. Pojawiają się w wielu odsłonach i zawsze staramy się wymyślić jakiś nowy dodatek. W tym roku po raz pierwszy pojawią się w wersji z pikantną, cynamonową konfiturą paprykową. Konfiturę możecie przygotować już teraz bo dobrze się przechowuje, a przy okazji będziecie mieli okazję wypróbować ją do innych rzeczy, na przykład do sera :)

zdjęcie: śledź z konfiturą paprykową
Foto: Mocni w Gębie

Pikantny krem z dyni i pieczonego czosnku z nachos

Do tej pory krem z dyni robiłam zawsze w wersji korzennej- z imbirem, cynamonem, gałką muszkatołową... Był pyszny i na pewno będę go przygotowywać nadal, ale tym razem miałam ochotę na coś o mniej orientalnej, a bardziej zdecydowanej, nieco meksykańskiej naturze. Tak powstała gęsta, rozgrzewająca, mocno paprykowa zupa dyniowa o wyraźnym aromacie pieczonego czosnku i z  dużą ilością wędzonych nut.

Wbrew pozorom, bardzo ważnym elementem tego dania są nachos, które nie tylko zapewniają chrupiący element, przyjemnie odcinający się od jednolitej, kremowej konsystencji zupy, ale też ciekawie podbijają smak.


Zdjęcie: krem z dyni, propozycja podania
Foto: Mocni w Gębie

Jarmark Świąteczny w Gdańsku

W miniony weekend rozpoczął się w Gdańsku Jarmark Świąteczny. Jako prawdziwi miłośnicy światełek i jedzenia, nie mogliśmy się tam nie pojawić! 

W tym roku świąteczne stragany opanowały nie tylko cały Targ Węglowy, ale także część placu przy galerii Forum. Do dyspozycji zwiedzających są nie tylko stoiska pełne świątecznych ozdób, zimowych czapek, obrusów i lampek ale też tor saneczkowy i dużo szersza niż w zeszłym roku oferta gastronomiczna.

Foto: Mocni w Gębie

Burgery Mango


Przygotowanie wieloskładnikowych burgerów w kuchni wielkości kartonu po pralce to nie lada wyczyn- na nic nie ma miejsca, brakuje dodatkowych palników, blatu albo piekarnika... 

Ponad połowę tego przepisu można by było streścić słowami "zrób sos, pokrój dodatki, usmaż kotlety, wsadź wszystko w bułkę i gotowe". Tak on zresztą w zasadzie brzmi, ale... Diabeł tkwi w szczegółach, a w tym przypadku w logistyce. Trzeba się nieźle skupić, żeby wszystkie czynności wykonać w odpowiedniej kolejności i nie zostać np. ze stygnącym mięsem i bez gotowego sosu albo z zimnymi bułkami. 

Poniżej znajdziecie nie tylko know-how i składniki, ale też idealnie dopracowany ciąg produkcyjny, dzięki któremu niezależnie od marności przestrzeni, będziecie mogli cieszyć się pysznymi, zdrowymi, domowymi burgerami. No i zobaczcie jak one wyglądają 💓

zdjęcie: burger
Foto: Mocni w Gębie

Zakończenie sezonu foodtruckowego 2018 Galeria Metropolia

Jesień... Z drzew spadają złote liście, bociany i dzikie gęsi odlatują do ciepłych krajów a foodtrucki zaszywają się w garażach i na parkingach, żeby przeczekać mrozy i zawieruchy, a na wiosnę znowu karmić nas na świeżym powietrzu.



Pogoda okazała się łaskawa i choć było chłodno i chwilami wietrznie, mogliśmy cieszyć się jedzeniem w promieniach jesiennego słońca. Bardzo pomagał też pyszny i gorący (choć upiornie słodki) grzaniec od Browaru Amber, partnera wydarzenia.


Zdjęcie: piwo amber z nalewaka
Foto: Mocni w Gębie

Najlepsze rogale na świętego Marcina

Tradycja wypiekania rogali świętomarcińskich sięga 1891 roku. Prawdziwe, mogące poszczycić się mianem świętomarcińskich rogale, wypiekane mogą być jedynie w Poznaniu i okolicach, a stosowanie samej nazwy ograniczone jest nie tylko geograficznie ale także poprzez certyfikacje cukierni. 


Jednak, jako że pozbawienie reszty Polski przyjemności obcowania z tym cukierniczym rarytasem należałoby uznać za niehumanitarne, w okolicach 11 Listopada w całym kraju następuje wysyp wszelkiego rodzaju rogali. Są więc "prawdziwe", są "oryginalne", są "makowe", "drożdżowe" i jakie tam jeszcze pan cukiernik w przypływie fantazji wymyśli. Byleby nie były "świętomarcińskie" ;)

rogal z białym makiem
foto: Mocni w Gębie

Penne ze szparagami i szynką parmeńską

Kiedy za oknami panują tropikalne upały a w mieszkaniu jest trochę jak w szklarni, nie mam wcale ochoty na konkretne, mięsne obiady a coś jednak jeść trzeba. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się dania lżejsze, nadające się do spożycia w temperaturze pokojowej i najlepiej jeszcze zawierające sporo sezonowych warzyw. Od paru dni chodziło za mną Aglio E Olio (prosty makaron z oliwą, czosnkiem i chilli) ale jakoś nie do pomyślenia wydało mi się, żeby nie dodać tam czegoś jeszcze. I tak, z najprostszego ze wszystkich makaronu, powstała wersja "na wypasie", z pysznymi dodatkami. Bez problemu jestem w stanie przygotować to w danie w mojej mikro- kuchni, nie generując jednocześnie specjalnie dużego bałaganu i nie używając dużej ilości naczyń więc już w ogóle jestem w nim zakochana :)
Łapcie i jedzcie, póki jeszcze są szparagi! 

zdjęcie: penne ze szparagami i szynką parmeńską
Foto: Mocni w Gębie

Micha Obfitości

Bardzo długo uczyłam się jeść śniadania i zdecydowanie bardziej odpowiadało mi zawsze rozpoczynanie dnia od kawy. Po jakimś czasie okazało się jednak, że porządny poranny posiłek zdecydowania ułatwia racjonalne odżywianie się przez resztę dnia. 

A jeśli dzień jest długi i pełen wyzwań to fantastycznie sprawdza się w tej roli białkowo- tłuszczowa micha pełna dobroci. Jest kolorowa, łatwa w przygotowaniu i bardzo sycąca. Po takim śniadaniu bez problemu można wytrzymać pół dnia. Sprawdza się też jako lunch albo obiad.  


zdjęcie: mix sałat z jajkami, boczkiem i warzywami
Foto: Mocni w Gębie


Biała kiełbasa z morelami i prądem

Ten przepis, jak wiele innych, powstał w obliczu pustej lodówki. Pierwotny plan był zupełnie inny ale okazało się, że do jego realizacji brakuje połowy składników a chętnych na wycieczkę do sklepu brak. Po szybkim przeglądzie szafek i barku (!) postanowiliśmy pójść na żywioł i tak pojawiła się ona- biała kiełbasa z konfiturą z czerwonej cebuli i suszonych moreli z niewielkim alkoholowym twistem. Od tej pory to nasza ulubiona wersja białej, nie tylko na święta.

zdjęcie, kiełbasa biała z puree selerowym
foto: Mocni w Gębie

Tym razem zdecydowaliśmy się jako dodatek przygotować puree z selera z dodatkiem chrzanu, żeby odrobinę zrównoważyć słodkość konfitury no i żeby było trochę bardziej świątecznie. Bez problemu możecie ją też podać ze zwykłymi tłuczonymi ziemniakami albo czyś zupełnie innym- można kombinować do woli. Może tylko nie marchewka albo bataty bo będzie już trochę za słodko.

Zielony koktajl witaminowy

Na zimową epidemię pokasływania i posmarkiwania polecam Wam zielony witaminowy koktajl. Przepisów na takie cuda znajdziecie wszędzie mnóstwo, ale ponieważ to połączenie wyjątkowo mi posmakowało plus, co ważne, proporcje są tak dobrane, że nie smakuję jak zmiksowana pietruszka z jarmużem (fuj), postanowiłam podzielić się nim na łamach bloga.

Składniki:
- pęczek pietruszki
- duża garść świeżego szpinaku
- duża garść jarmużu
- kawałek świeżego imbiru (taki 4/4cm)
- 1 dojrzałe kiwi
- 1/2 banana
- sok wyciśnięty z 2 pomarańczy
- 1 łyżeczka miodu

Zielony koktail z jarmużu
foto: Mocni w Gębie


Bistro Wczasy czyli Mocni w królestwie wafli

Odwracacie wzrok na widok gofrokształtnych cegieł spotykanych latem w miejscowościach turystycznych? Obiecaliście sobie, że piękny zapach z budki już nigdy więcej nie skłoni Was do zakupu bezsmakowego, posypanego cukrem pudrem kawałka kartonu? Mam dla Was wspaniałą wiadomość: to nie jest tak, że już nigdy w życiu nie zjecie porządnego gofra! Po prostu musicie wybrać się tu- do "Bistro Wczasy". 

Nie tak dawno jeszcze ociekające kiczem i jedzeniową bylejakością Brzeźno, zaczyna rozwijać się kulinarnie w bardzo ciekawym kierunku. Poza sezonowymi budami, z bardzo różnej jakości jedzeniem, coraz łatwiej trafić tam na coś ciekawego i satysfakcjonującego. Jednym z takich miejsc jest, na pewno, Bistro Wczasy- pierwszy w Trójmieście autorski wafflehouse. Znajdziecie tu nie tylko wytrawne i słodkie odsłony wafli ale też milkshake, zupę, lemoniadę i ciepłe napoje. 
Sprawdziliśmy ich już trzy razy, więc z czystym sumieniem możemy wyciągnąć jakąś wiarygodną średnią :)


foto: Mocni w Gębie

Smakuj Trójmiasto Christmas Edition 2017

Jedna z większych imprez kulinarnych w Trójmieście zmieniła lokalizację! Z łezką w oku pożegnaliśmy piękny Stary Maneż i zaintrygowani możliwościami nowego miejsca, ruszyliśmy do Galerii Metropolia, która została nowym gospodarzem wydarzenia. 


foto: Mocni w Gębie

foto: Mocni w Gębie

Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się po edycji świątecznej