Penne ze szparagami i szynką parmeńską

Kiedy za oknami panują tropikalne upały a w mieszkaniu jest trochę jak w szklarni, nie mam wcale ochoty na konkretne, mięsne obiady a coś jednak jeść trzeba. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się dania lżejsze, nadające się do spożycia w temperaturze pokojowej i najlepiej jeszcze zawierające sporo sezonowych warzyw. Od paru dni chodziło za mną Aglio E Olio (prosty makaron z oliwą, czosnkiem i chilli) ale jakoś nie do pomyślenia wydało mi się, żeby nie dodać tam czegoś jeszcze. I tak, z najprostszego ze wszystkich makaronu, powstała wersja "na wypasie", z pysznymi dodatkami. Bez problemu jestem w stanie przygotować to w danie w mojej mikro- kuchni, nie generując jednocześnie specjalnie dużego bałaganu i nie używając dużej ilości naczyń więc już w ogóle jestem w nim zakochana :)
Łapcie i jedzcie, póki jeszcze są szparagi! 

zdjęcie: penne ze szparagami i szynką parmeńską
Foto: Mocni w Gębie

Micha Obfitości

Bardzo długo uczyłam się jeść śniadania i zdecydowanie bardziej odpowiadało mi zawsze rozpoczynanie dnia od kawy. Po jakimś czasie okazało się jednak, że porządny poranny posiłek zdecydowania ułatwia racjonalne odżywianie się przez resztę dnia. 

A jeśli dzień jest długi i pełen wyzwań to fantastycznie sprawdza się w tej roli białkowo- tłuszczowa micha pełna dobroci. Jest kolorowa, łatwa w przygotowaniu i bardzo sycąca. Po takim śniadaniu bez problemu można wytrzymać pół dnia. Sprawdza się też jako lunch albo obiad.  


zdjęcie: mix sałat z jajkami, boczkiem i warzywami
Foto: Mocni w Gębie