Kaszotto z grzybami i kurczakiem

Przed Wami kolejna potrawa z kategorii "O kurde, trzeba coś zrobić na obiad, no to zobaczmy co mamy w lodówce...". Całe szczęście, efekt okazał się super, więc to połączenie na pewno na stałe zagości w naszej kuchni. Wielką zaletą tego dania jest niewielka ilość generowanego w czasie przygotowań bałaganu (w małej kuchni to podstawa), szybkość przygotowania i elastyczność receptury- ja dodałam akurat takie składniki, bo takie miałam, ale śmiało można kombinować i efekty, prawdopodobnie, będą nadal zadowalające.
Do dzieła!


Foto: Mocni w Gębie

Składniki (2 porcje):

Omlet dobrze udający pizzę

Jakoś tak ostatnio wychodzi, że tylko rano mam więcej czasu, żeby kombinować w kuchni. Później już dzień mnie goni i tylko szybko podgrzewam coś z wcześniej przygotowanych pudelek albo w ogóle zjadam w pośpiechu na zimno :( ale rano, chociaż przez chwilę, jest leniwie, spokojnie i powoli. A że śniadania zgodnie z założeniami mają być jajeczne, to powstają różne omleciki, jajecznice, zapiekane jajka i inne specjały. 
Od paru dni chodziła za mną pizza i szalenie jestem z siebie dumna, że udało mi się nie poddać tej zachciance. Za to dziś rano powstał omlet, całkiem nieźle udający mączny placek z dodatkami.


Foto: Mocni w Gębie

Składniki:

- 3 jajka
- 50g wędzonego boczku w cienkich plastrach lub innej wędliny, którą lubimy dodawać do pizzy
- pół pieczarki portobello lub 1-2 zwykłe
- pół cebuli
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki pulpy pomidorowej (w sezonie można zrobić świeżą, teraz- polecam z puszki)
- łyżeczka oregano
- pol łyżeczki estragonu
- łyżeczka słodkiej papryki w proszku 
- łyżeczka tartego parmezanu lub odrobina mozzarelli
- opcjonalnie inne ulubione dodatki do pizzy: ostre papryczki, grillowane warzywa, oliwki itp.
- sól
- pieprz
- jeśli nie używamy boczku: łyżeczka masła klarowanego

Szakszuka po mojemu

Szakszuka to taki trochę bigos- każdy robi po swojemu i tak jest dobrze :) Ja na przykład lubię dodać do swojej kilka plastrów chrupiącego, podsmażonego boczku. Po takim zestawie nawet przez myśl mi nie przejdzie, żeby coś podjadać do obiadu, ponieważ przez pół dnia chodzę objedzona jak bąk. A o to przecież chodzi w porządnym śniadaniu! No i może jeszcze o podziw, zazdrość i uwielbienie ;)

Foto: Mocni w Gębie

  Składniki:

- 3-4 jajka
- 1 bakłażan
- w sezonie 2-3 duże pomidory, poza sezonem puszka pomidorów
- 1 średnia cebula
- 2-4 cienkie plastry wędzonego boczku
- 2-3 ząbki czosnku
- 1/2 łyżeczki ziaren kolendry
- 1/2 łyżeczki kuminu
- 1/2 łyżeczki estragonu
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne lub pół posiekanej drobno papryczki pepperoni
- szczypta gałki muszkatołowej
- pieprz młotkowany lub świeżo mielony
- sól
- zielenina: pietruszka, szczypiorek, kolendra 
- łyżka masła klarowanego
   
Pamiętamy oczywiście, że w naszym przypadku, logistyka to podstawa bo mamy kuchnię wielkości kartonu po pralce, 2 fajerki, blat wielkości kartki A4 i maleńki zlew- jeden fałszywy ruch i okaże się, że nie mam gdzie położyć deski, żeby pokroić cebulę :) Jeśli należycie do grupy szczęśliwców, którym w kuchni zmieściła się normalnych rozmiarów kuchenka, blat i (o zgrozo!) zmywarka, możecie zaszaleć i każdy ze składników przygotowywać oddzielnie, brudząc tym samym do tego celu kolejne naczynie ;)