Bistro Wczasy czyli Mocni w królestwie wafli
Odwracacie wzrok na widok gofrokształtnych cegieł spotykanych latem w miejscowościach turystycznych? Obiecaliście sobie, że piękny zapach z budki już nigdy więcej nie skłoni Was do zakupu bezsmakowego, posypanego cukrem pudrem kawałka kartonu? Mam dla Was wspaniałą wiadomość: to nie jest tak, że już nigdy w życiu nie zjecie porządnego gofra! Po prostu musicie wybrać się tu- do "Bistro Wczasy".
Nie tak dawno jeszcze ociekające kiczem i jedzeniową bylejakością Brzeźno, zaczyna rozwijać się kulinarnie w bardzo ciekawym kierunku. Poza sezonowymi budami, z bardzo różnej jakości jedzeniem, coraz łatwiej trafić tam na coś ciekawego i satysfakcjonującego. Jednym z takich miejsc jest, na pewno, Bistro Wczasy- pierwszy w Trójmieście autorski wafflehouse. Znajdziecie tu nie tylko wytrawne i słodkie odsłony wafli ale też milkshake, zupę, lemoniadę i ciepłe napoje.
Sprawdziliśmy ich już trzy razy, więc z czystym sumieniem możemy wyciągnąć jakąś wiarygodną średnią :)
 |
foto: Mocni w Gębie |
Lokal jest ładny i jasny, urządzony prosto ale przytulnie, a do środka, dzięki dużej przeszklonej powierzchni, wpada sporo światła dziennego. Leży też bardzo blisko plaży i pasa nadmorskiego, stanowi więc idealny punkt do odwiedzenia w czasie spaceru i to nie tylko latem.
Na miejscu przez większość czasu, jeśli nie zawsze, obecne jest szefostwo. Mówta co chceta, ale moim zdaniem obecność gospodarza zawsze wpływa pozytywnie na jakość obsługi- najlepiej widać to w lokalach, które otworzyły drugi punkt, ale właściciel na stałe obecny jest tylko w jednym z nich i to właśnie tam jest na ogół lepiej. Przypadek? Nie sądzę.
 |
foto: Mocni w Gębie |
Ani razu nie trafiliśmy tam na nic słabego, wszystko przynajmniej dobre, choć mamy oczywiści swoich faworytów. Jedzenie wygląda tam przepięknie- kolorowo i smakowicie, trudno więc oprzeć się zaglądaniu innym gościom do talerzy.
Nie opowiem Wam wiele o zupach, bo mieliśmy okazję spróbować tylko jednej. Był to jednak najbardziej domowy krupnik (10zł), jaki zdarzyło mi się jeść poza babciną kuchnią.
 |
foto: Mocni w Gębie |
Bardziej szczegółowo zapoznaliśmy się natomiast z oferowanymi w menu waflami... I to będzie raczej długotrwała znajomość :)
Bardzo fajną opcją, jeśli chcecie spróbować kilku wariantów, jest zamówienie zestawu śniadaniowego Cztery Smaki (21zł), który, wbrew nazwie, dostępny jest przez cały dzień. Dostaniecie wówczas 4 mniejsze wafle z różnymi dodatkami: pastą z wędzonej makreli z sosem tatarskim i kaparami, pieczonym burakiem z ricottą, pastą jajeczną z suszonymi pomidorami i twarożkiem ze szczypiorkiem i warzywami. Wszystko jest dobrze doprawione a porcja sycąca. Niezależnie od pory roku, patrząc na taki "talerz", czuje się wiosnę w powietrzu.
 |
Dodaj napis |
Bardziej spragnionym konkretów polecamy natomiast absolutny numer jeden czyli Wafel Sandwich Pulled Pork (28zł). Popularna szarpana wieprzowina podawana z ogórkiem, serem, sosem bbq, majonezem i surówką to totalny odlot- mięso jest fantastycznie doprawione i po prostu rozpływa się w ustach a dodatki idealnie się z nim komponują.
 |
foto: Mocni w Gębie |
Na drugim miejscu, ex aequo, mamy wafel z wytrawną gruszką i chili con carne.
Wytrawna Gruszka (25zł) to świetna propozycja dla miłośników sera i klasycznych dodatków do niego- wyrazista, ostra w smaku gorgonzola w towarzystwie karmelizowanej gruszki, sosu balsamicznego i orzechów to z jednej strony bardzo oczywiste a z drugiej, zawsze sprawdzające się połączenie. A jeśli coś działa, to nie ma co na siłę tego zmieniać i przeładowywać. No może tylko kieliszka wina by mi tutaj jeszcze do tego serka z gruszką brakowało :)
 |
foto: Mocni w Gębie |
Z kolei Chili Con Carne (27zł) to konkretna, sycąca porcja aromatycznego, pikantnego chili, podanego na waflu z dodatkiem sera, nachos, guacamole i kwaśnej śmietany. Z przyjemnością stwierdzam, że absolutnie nie pożałowano tu mięsa a pomidorowo- paprykowy sos jest pikantny nie tylko na papierze i faktycznie zaznacza swoją obecność.
Z tym koleżką ledwie dałam radę się rozprawić, a ja raczej nie jem mało...
 |
foto: Mocni w Gębie |
Jeśli, jakimś cudem, będzie Wam mało, proponujemy "dopchać się" fryteczkami z cukinii (6zł)- są pyszne i gorące ale ostrzegam też, że dość tłuste.
 |
Dodaj napis |
Wszystkie te pyszności można popić domową, orzeźwiającą lemoniadą (szklanka 9zł, dzbanek 17zł), słodkim napojem albo piwkiem. Na deser natomiast macie do wyboru któregoś ze słodkich wafli (12-21zł) albo milkshake'a (16zł).
 |
foto: Mocni w Gębie |
Żeby nie było tak całkiem różowo, trafiliśmy też kiedyś, na samym początku, na jakiś mało udany dzień kiedy lokal był pełen, w kuchni tabaka, a ekipa jeszcze nie do końca zgrana, zaliczyła wtopę podając deser (wafel z lodami) razem z wytrawnym obiadowym. Tu jednak spory plus dla szefostwa, które bez fochów wzięło konstruktywną krytykę na klatę i obiecało poprawę. Póki co, słowa dotrzymują.
 |
foto: Mocni w Gębie |
Miejsce jest niewątpliwie warte odwiedzenia chociaż raz. Koncepcja wytrawnych wafli może nie jest jakąś super nowością, ale mnogość dostępnych opcji i zapał ludzi tworzących to miejsce powodują, że mamy ochotę tam wracać, chociażby na tego obłędnego pulled porka :)
Adres: ul.Wczasy 8
Gdańsk Brzeźno
Więcej o tym miejscu
 |
foto: Mocni w Gębie |
 |
foto: Mocni w Gębie |
 |
foto: Mocni w Gębie |
 |
foto: Mocni w Gębie |
 |
foto: Mocni w Gębie |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz