Mocni w Gębie- blog kulinarny: Zakończenie sezonu foodtruckowego 2018 Galeria Metropolia

Jesień... Z drzew spadają złote liście, bociany i dzikie gęsi odlatują do ciepłych krajów a foodtrucki zaszywają się w garażach i na parkingach, żeby przeczekać mrozy i zawieruchy, a na wiosnę znowu karmić nas na świeżym powietrzu.

Pogoda okazała się łaskawa i choć było chłodno i chwilami wietrznie, mogliśmy cieszyć się jedzeniem w promieniach jesiennego słońca. Bardzo pomagał też pyszny i gorący (choć upiornie słodki) grzaniec od Browaru Amber, partnera wydarzenia.

Foto: Mocni w Gębie

My, tradycyjnie już, odwiedziliśmy Trzy Świnki, których szarpane mięso nie ma sobie równych a domowa remulada do dziś budzi ciepłe wspomnienia.

Zdjęcie: kanapka z foodtrucka trzy świnki

Foto: Mocni w Gębie

Po raz pierwszy postanowiliśmy też spróbować kapsalona. Pierwsze skojarzenie- taki kebab box, bez boxa :) Frytki i gyros zapieczone z serem, z surówką i sosem w aluminiowej foremce. Danie wywodzi się z Holandii i jest tam dość popularne. Po pierwszej próbie stwierdzamy zgodnie: to nie do końca nasza bajka. Kebab wolę w oryginalnym wydaniu, a kapsalon z zapieczonymi pod serem frytkami wydaje mi się jednak zbyt ciężki i tłusty.

Foto: Mocni w Gębie

Jedliśmy też churros- hiszpańskie "pączki" w formie paluszków, smażonych na głębokim tłuszczu, tak słodkie i zapychające, że przerosła nas mała porcja bez dodatków.

Foto: Mocni w Gębie

Nie obyło się oczywiście bez tradycyjnego konkursu jedzenia na czas- grupa śmiałków stoczyła nierówną walkę z kanapkami od Trzech Świnek i Surfburgera ;)

Foto: Mocni w Gębie

Foto: Mocni w Gębie

Mamy wielką nadzieję, że w przyszłym roku pojawią się jakieś nowości- już prawie wszystkich stałych gości mamy przetestowanych i przydałby się jakiś powiew świeżości.

Do zobaczenia na otwarciu sezonu 2019!

Byliście? Macie jakieś obserwacje, którymi chcieliście się podzielić? Dajcie znać w komentarzu!