Dwanaście wolnych numerków na sopockim molo czyli Slow Fest Sopot



Miniony weekend dla trójmiejskich miłośników jedzenia był bardzo pracowity. Do zaliczenia mieli Slow Fest Sopot oraz Hevelka- Festiwal Piw Rzemieślniczych. Na tym pierwszym na domiar „nieszczęścia” część lokali wymieniała się w niedzielę, więc wybitnie dociekliwi powinni byli odwiedzić go dwa razy. Na drugim z kolei, poza tytułowymi piwami, pojawiły się nieodłączne food trucki i piwne lody.
U nas na pierwszy ogień poszedł Slow Food, w związku z czym, sobotnie popołudnie spędziliśmy w Sopocie. 

foto: Mocni w Gębie


Krem gruszkowo-jaglany z cynamonem

Na początek coś niewymagającego.

Sadzone na boczku to zawsze dobra opcja, ale czasami jednak bierze mnie na śniadanie na słodko. Produkuję wtedy zazwyczaj jakąś jaglankę czy inną owsiankę z owocami a ostatnio postanowiłam dodatkowo trochę poeksperymentować z teksturą i konsystencją. Efektem tych eksperymentów jest krem gruszkowo-jaglany, który ewoluował z gruszkowej owsianki :) Sprawdza się na ciepło, na zimno, na wynos, na śniadanie i jako deser lub przekąska. Spokojnie może postać w lodówce, więc przy pomocy jednego bajzlu w kuchni można przygotować sobie od razu śniadanie czy deserek na 2-3 dni.

Składniki:
- 1/2 woreczka kaszy jaglanej (50g)
- 2 duże gruszki (ok.0,5kg)
- 150g waniliowego serka homogenizowanego
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- 100ml wody
- łyżka miodu/melasy/cukru (opcjonalnie)