Burgery Mango


Przygotowanie wieloskładnikowych burgerów w kuchni wielkości kartonu po pralce to nie lada wyczyn- na nic nie ma miejsca, brakuje dodatkowych palników, blatu albo piekarnika... 

Ponad połowę tego przepisu można by było streścić słowami "zrób sos, pokrój dodatki, usmaż kotlety, wsadź wszystko w bułkę i gotowe". Tak on zresztą w zasadzie brzmi, ale... Diabeł tkwi w szczegółach, a w tym przypadku w logistyce. Trzeba się nieźle skupić, żeby wszystkie czynności wykonać w odpowiedniej kolejności i nie zostać np. ze stygnącym mięsem i bez gotowego sosu albo z zimnymi bułkami. 

Poniżej znajdziecie nie tylko know-how i składniki, ale też idealnie dopracowany ciąg produkcyjny, dzięki któremu niezależnie od marności przestrzeni, będziecie mogli cieszyć się pysznymi, zdrowymi, domowymi burgerami. No i zobaczcie jak one wyglądają 💓

zdjęcie: burger
Foto: Mocni w Gębie

Zakończenie sezonu foodtruckowego 2018 Galeria Metropolia

Jesień... Z drzew spadają złote liście, bociany i dzikie gęsi odlatują do ciepłych krajów a foodtrucki zaszywają się w garażach i na parkingach, żeby przeczekać mrozy i zawieruchy, a na wiosnę znowu karmić nas na świeżym powietrzu.



Pogoda okazała się łaskawa i choć było chłodno i chwilami wietrznie, mogliśmy cieszyć się jedzeniem w promieniach jesiennego słońca. Bardzo pomagał też pyszny i gorący (choć upiornie słodki) grzaniec od Browaru Amber, partnera wydarzenia.


Zdjęcie: piwo amber z nalewaka
Foto: Mocni w Gębie

Najlepsze rogale na świętego Marcina

Tradycja wypiekania rogali świętomarcińskich sięga 1891 roku. Prawdziwe, mogące poszczycić się mianem świętomarcińskich rogale, wypiekane mogą być jedynie w Poznaniu i okolicach, a stosowanie samej nazwy ograniczone jest nie tylko geograficznie ale także poprzez certyfikacje cukierni. 


Jednak, jako że pozbawienie reszty Polski przyjemności obcowania z tym cukierniczym rarytasem należałoby uznać za niehumanitarne, w okolicach 11 Listopada w całym kraju następuje wysyp wszelkiego rodzaju rogali. Są więc "prawdziwe", są "oryginalne", są "makowe", "drożdżowe" i jakie tam jeszcze pan cukiernik w przypływie fantazji wymyśli. Byleby nie były "świętomarcińskie" ;)

rogal z białym makiem
foto: Mocni w Gębie