śledzik z konfiturą paprykową, chilli i cynamonem


Śledzie to u nas zawsze obowiązkowa pozycja na świątecznym stole. Pojawiają się w wielu odsłonach i zawsze staramy się wymyślić jakiś nowy dodatek. W tym roku po raz pierwszy pojawią się w wersji z pikantną, cynamonową konfiturą paprykową. Konfiturę możecie przygotować już teraz bo dobrze się przechowuje, a przy okazji będziecie mieli okazję wypróbować ją do innych rzeczy, na przykład do sera :)

zdjęcie: śledź z konfiturą paprykową
Foto: Mocni w Gębie


Składniki:
- 2 podwójne płaty śledzia solonego
- 1 duża czerwona papryka
- 1/2 czerwonej cebuli
- sok z 1/2 cytryny
- sok z 1-2 limonek
- skórka starta z 1/2 limonka
- 1 mała laska cynamonu
- 1 gwiazdka anyżu
- 2 goździki
- 3 łyżki brązowego cukru
- 1/2 małej płaskiej łyżeczki soli
- 1 listek laurowy
- 2 kulki ziela angielskiego
- świeżo mielony lub młotkowany pieprz kolorowy
- 1 suszona papryczka Birds Eye lub inna ostra papryczka
- opcjonalnie 2 szczypty cynamonu

zdjęcie: śledź z konfiturą paprykową
Foto: Mocni w Gębie

Zacznijcie od namoczenia śledzi w mleku (powinny tak spędzić kilka godzin) i oczywiście przygotowania konfitury. Paprykę pokrójcie w kostkę i zblendujcie z odrobiną wody. Dolejcie tylko tyle ile potrzeba, żeby papryka łatwiej się rozdrobniła. Nie musi to być gładka masa, wystarczy, że będzie grudkowatą papką.
Masę paprykową wrzućcie do garnka, najlepiej takiego z teflonową albo ceramiczną powłoką. Konfiturę, podobnie jak tę owocową, łatwo jest przypalić, a garnek z nieprzywierającą powłoką nieco ułatwi Wam zadanie. 
Dodajcie 3 łyżki cukru, sok z połowy cytryny, laskę cynamonu, gwiazdkę anyżu, goździki, listek laurowy, ziele angielskie, sól i ostrą papryczkę i na małym ogniu, mieszając co jakiś czas, gotujcie przez ok 90 minut. Pamiętając, żeby po około 30 minutach skontrolować ostrość i wyciągnąć papryczkę, jeśli uznacie, że jest wystarczająca. Możecie też dodać szczyptę cynamonu, jeśli jego smak będzie za mało wyczuwalny.

Gotowa konfitura powinna być szklista, czerwona i mieć żelową konsystencję podobną do dżemu- zgęstnieje dodatkowo kiedy ostygnie, więc na gorąco może być jeszcze lekko "lejąca" ale nie powinna się rozwarstwiać ani zawierać twardych kawałków papryki.
Konfiturę należy ostudzić, wyciągnąć cynamon, anyż, ziele angielskie, goździki oraz listek laurowy (oraz papryczkę, jeśli nie zrobiliście tego wcześniej) i przełożyć do miseczki lub słoiczka. Bez pasteryzacji można ją przechowywać przynajmniej przez tydzień- dwa w lodówce.

Czerwoną cebulę pokrójcie w bardzo cienkie plasterki (jeśli jest większa to najpierw na pół), rozdrobnijcie w palcach na piórka i zalejcie sokiem z limonki. Powinna się moczyć co najmniej przez 20 minut ale z powodzeniem może też zostać w zalewie przez dobę więc, podobnie jak konfiturę, możecie przygotować ją z wyprzedzeniem.

Po wymoczeniu w mleku opłuczcie i osuszcie śledzie, a następnie podejmijcie decyzję, w jaki sposób chcecie je podać :)

Wersja 1: płat śledziowy w całości połóżcie na talerzyku, na nim ułóźcie marynowaną w limonce cebulkę a dookoła małe porcyjki konfitury. Na każdej porcji konfitury i na śledziu ułóżcie po nitce skórki z limonki. Dodatkowo można ozdobić talerz różowym sokiem limonkowym pozostałym po marynowaniu cebuli albo delikatnie skropić nim śledzia.

Wersja 2: pokrójcie płaty na kawałki o szerokości mniej więcej 3 centymetrów i opruszcie świeżo zmielonym, kolorowym pieprzem.
Na każdym kawałku śledzia połóżcie porcję konfitury wielkości fasolki,1 piórko zamarynowanej w limonce cebuli i nitkę skórki z limonki. Na koniec można całość skropić delikatnie pozostałym po marynowaniu cebuli sokiem z limonki.

Smacznego!

Jeśli podobał się Wam przepis, zostawcie po sobie ślad w komentarzu! 









Brak komentarzy :

Prześlij komentarz